Będą emocje i podwyższony poziom adrenaliny

Niedzielny mecz Ekstraklasy PLF zapowiadamy na trzy głosy – dwóch graczy Rekordu oraz działacza FC Nova.

16-10-2009 12:44

W wypowiedziach nie brak również odniesień do poprzedniej kolejki.

Paweł Budniak: - Cieszę się, że potrafiliśmy wywieźć komplet punktów z ciężkiego terenu, zabrać je utytułowanemu rywalowi. Nie byliśmy faworytem konfrontacji w Pniewach i pewnie m.in. dlatego łatwiej było sprawić niespodziankę. Każdy z nas dał z siebie 120 procent zdrowia i umiejętności. Końcowy wynik, to efekt dobrej i równej gry w całym spotkaniu. Przy stanie 5:3 dla nas przypuszczałem, że mecz jest rozstrzygnięty. Kiedy prowadziliśmy 6:3 wydawało się, że graczom Akademii FC podcięło skrzydła. Ale to jest futsal i jego urok, po kilkunastu sekundach nasza przewaga zmalała do jednej bramki. O wyniku potyczki z FC Novą zdecyduje nie styl, a zaangażowanie. Jeśli w naszym wydaniu będzie takie jak w drugiej połowie spotkania z Jachymem oraz w całym meczu w Pniewach, to jestem pełen pozytywnych myśli. Fajnie będzie zagrać przeciwko dobrej drużynie, która skupia w składzie bardzo dobre nazwiska. Dla ciekawostki dodam, że miałem okazję mając raptem piętnaście lat przez jakiś czas trenować w Jango Katowice. Najbliższa potyczka nie ma jednak dla mnie większego podtekstu personalnego.

Roman Sowiński (wiceprezes zarządu ds. organizacyjno-sportowych FC Nova): - Z całą pewnością jest to mecz na szczycie. Wskazuje na to pozycja obu zespołów w tabeli. Jej układ nie ukrywajmy jest dla kibiców nieco zaskakujący. W każdym razie, zapowiada się mecz z tzw. najwyższej półki. Rekord jest na fali, a FC Nova remisem z krakowianami w poprzedniej kolejce zostawiła po sobie kiepskie wrażenie. Mam tu na myśli sam rezultat, a nie grę. Należy się spodziewać, że nasi zawodnicy podejmą w Bielsku-Białej próbę rehabilitacji, a derbowy charakter spotkania tylko wzmaga emocje i adrenalinę.

Paweł Machura: - Z powodu kontuzji mecz w Pniewach oglądałem niestety tylko z perspektywy trybun. Byłem podbudowany zespołową grą naszej drużyny i realizacją założeń taktycznych nakreślonych przez trenera. Ten drugi element został wypełniony w niemal stu procentach. Dlatego właśnie wygraliśmy. Myślę, że teraz adrenalina rosnąć już będzie z każdym spotkaniem w lidze. Po dobrym stracie w rozgrywkach nie stoimy na straconej pozycji w żadnym z meczów. Pokazaliśmy w Pniewach, że nawet w konfrontacji z pretendentem do najwyższych pozycji możemy powalczyć. Tak samo pewnie będzie w najbliższym meczu na naszym boisku. Podejście mentalne oraz zaangażowanie w grę będzie kluczem do odniesienia korzystnego rezultatu. Sam ogromnie chciałbym zagrać w tym meczu, ale nie wiem czy zdrowie mi na to pozwoli.

 

 

 

 

 

TP

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto