Drzewiarz Jasienica – Rekord B-B 1:1, rzuty karne: 7:8

W pierwszej połowie lepsze wrażenie robili czwartoligowcy, tyle znów dał znać o sobie „grzech główny” Rekordu z bieżących rozgrywek – brak skuteczności. Dobrych okazji do bramkowego trafienia nie wykorzystali – Jakub Pilch, Daniel Lech i Dominik Zieliński. Jedyny gol w pierwszej połowie padł po efektownym strzale z dystansu Marcina Woźnego. Po kilku zmianach w składzie, w tym wymuszonej kontuzją Daniela Kasprzyckiego, organizacja gry gości nie była najwyższej próby. Z braku asekuracji oraz indywidualnych błędów zrodziła się bramkowa okazją, z której skrzętnie skorzystał Adrian Szwarc. Po drugiej stronie, a i to jedynie uderzeniem zza linii pola karnego, „postraszył” Bartosz Woźniak. W pierwszej części dogrywki bliżsi zdobycia drugiego byli miejscowi. Jakby nie dość „nieplanowanych kłopotów”, to już na wstępie drugiego kwadransa doliczonego czasu gry boisko z urazem opuścił Jakub Pilch. Do końca przyszło bielszczanom grać dziesięcioosobowym składzie. 30 minut dodatkowego czasu gry także nie przyniosło rozstrzygnięcia. Konieczny okazał się konkurs, aż dwudziestu rzutów karnych. Lepsi w wykonywaniu „jedenastek” okazali się . Skutecznie „z wapna” trafiali dla Rekordu: Patryk Rumiński, Dawid Ogrocki, Daniel Lech, Bartosz Woźniak, Rafał Jacak,  Dawid Stajerski, Dawid Lech i Dominik Zieliński. Już wcześniej awans do półfinałów pucharowych zmagań zapewniły sobie zespoły – LKS-u Czaniec, rezerw Podbeskidzia i bialskiej Stali.

Drzewiarz Jasienica – Rekord Bielsko-Biała 1:1 (0:1, 1:1) rzuty karne: 7:8

0:1 Woźny (20 min.)

1:1 A. Szwarc (59 min.)

Rekord: Wnętrzak (46. Jacak) – Kasprzycki (54. Woźniak), Kania, Rumiński, Waliczek (46. Dawid Lech), Daniel Lech, Woźny (46. Stajerski), Włoch, Ogrocki, Zieliński, Pilch