Polska - Słowacja 3:3

W Wilkowicach odbył się rewanżowy mecz młodzieżowych reprezentacji do lat 21 w futsalu.

25-11-2009 17:23

Polska – Słowacja 3:3 (2:2)

1:0 Kończalski (2 min.)

1:1 Clovecko (13 min.)

1:2 Brunovsky (19 min.)

2:2 Budniak (19 min. z rzutu wolnego)

3:2 Budniak (34 min. z rzutu karnego)

3:3 Clovecko (36 min.)

Polska: Pstrusiński - Karasiński, Tubacki, Budniak, Kończalski; Ficek, Wojtyna, Kiełpiński, Jasiński; Śmiałkowski, Palarczyk

Rewanż okazał się nieporównywalnie bardziej wyrównanymi zaciętym spotkaniem. Żądni "zmazania plamy" po porażce 0:9 Słowacy przede wszystkim zagrali znacznie ostrzej niż w spotkaniu w hali Rekordu. Wprawdzie już na wstępie Polacy wyszli na prowadzenie po asyście Pawła Budniaka i trafieniu Mateusza Kończalskiego, ale gości to nie zraziło. Ostrzeżeniem dla biało-czerwonych były dwie sytuacje, w których na wysokości zadania stanął Paweł Pstrusiński. W odpowiedzi dwakroć bramce gości zagroził Marcin Kiełpiński. W 13. minucie Anton Brunacky znalazł lukę w obronie gospodarzy, a Radoslav Clovecko jedynie dopełnił tylko formalności. Najciekawszą w I połowie okazała się jej końcówka. Po stracie piłki w środku boiska z bramkową kontrą ruszył A. Brunacky. Na trzydzieści sekund przed końcową syreną do wyrównania doprowadził P. Budniak. Popularny "Magic" efektownym strzałem z rzutu wolnego wpisał się na listę strzelców. Na otwarcie drugiej części kilka znakomitych interwencji znów zaliczył bramkarz polskiej reprezentacji. Kiedy raczej spodziewano się gola dla Słowaków, inicjatywę na pewien czas przejęli biało-czerwoni. W poprzeczkę trafił Jędrzej Jasiński, słupek "ostemplował", P. Budniak, a  kilku świetnych podań kapitana drużyny nie potrafił zamienić na gola M. Kończalski. W jednym przypadku centymetrów zabrakło do szczęścia Sebastianowi Palarczykowi. Za to z asysty "Magica" umiejętnie skorzystał Łukasz Tubacki, który w dogodnej sytuacji sprokurował faul bramkarza w polu karnym. Rzut karny na gola zamienił P. Budniak. Radość biało-czerwonych nie trwał jednak zbyt długo. Po perfekcyjnie wykonanym rzucie wolnym do siatki polskiej bramki przymierzył R. Clovecko. Szansą na przechylenie szali zwycięstwa był jeszcze tzw, przedłużony rzut karny dla podopiecznych Andrzeja Biangi. Na jedenaście sekund przed końcową syreną uderzenie Marcina Karasińskiego sparował Maros Zbytek, a po poprawce Ł. Tubackiego obrońca wybił piłkę sprzed linii bramkowej.

foto. Paweł Mruczek

admin

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto