Gol z auto-dedykacją
O pierwszym meczu bielszczan w rundzie rewanżowej rozgrywek Ekstraklasy PLF mówi Marcin Biskup, szkoleniowiec Rekordu.
18-01-2010 13:37
- Okazało się, że potyczka w Polkowicach była dla nas bardzo ciężka. Skądinąd po tej konfrontacji oraz po tym jakie warunki przeciwstawił Akademii zespół Torunia, widać jak walczą „o życie” drużyny zagrożone spadkiem. Źle weszliśmy w mecz z TPH. Bardzo szybko stracony gol spowodował, że mieliśmy problem ze złapaniem rytmu gry. Tu uwaga na przyszłość – musimy popracować nad koncentracją od pierwszego gwizdka. Fajne było to w naszej postawie w pierwszej części meczu, że mimo iż nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji, to nasze poczynania cechował spokój. Ochota do gry i podjęcie walki, to były najważniejsze elementy, którymi zdominowaliśmy gospodarzy w drugiej części. Cieszy fakt, że na listę strzelców wpisało się siedmiu różnych zawodników. To dowodzi, że w każdej fazie spotkania kto inny brał na siebie odpowiedzialność. Najcenniejszym z tych goli był ten autorstwa Piotrka Bubca. Jego niesamowita radość po trafieniu do bramki TPH była chyba dla niego najlepszą nagrodą za pracę, którą wykonał, aby powrócić na boisko po ciężkiej kontuzji. Tego gola powinien „Bolek” zadedykować sam sobie. Pozostaje życzyć mu tylko jeszcze więcej szczęścia w występach ligowych, a nade wszystko zdrowia.
TP
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto