Polonia Bytom (ME) - Rekord Bielsko-Biała 1:1 (1:0)

W pierwszej grze kontrolnej Rekord zmierzył się z bytomską ekipą Młodej Ekstraklasy.

8-07-2009 18:15

Polonia Bytom (ME) - Rekord Bielsko-Biała 1:1 (1:0)

1:0 ...(31 min.)

1:1 Kasiński (67 min.)

Rekord I połowa: Jacak - Jodłowiec, Kania, Jarczyk, Bogdan, testowany zawodnik, Jaroś, Palarczyk, Chrobaszczyk, Pilch, Maślorz

II połowa: Wnętrzak - Kasprzycki, Rumiński, Waliczek, B.Sala, Olszowski, Stajerski, Ceglarz, Kasiński, Zieliński, Lech

Bielszczanie, którzy po raz pierwszy spotkali się na boisku w takim zestawieniu personalnym mieli w pierwszej części spore kłopoty z płynnym prowadzeniem akcji. Poloniści byli częściej w posiadaniu piłki i stworzyli kilka klarownych okazji pod bramką Rafała Jacaka. Już w 5. minucie piłka po strzale z bliskiej odległości odbiła się od słupka bielskiej bramki. Jeszcze lepszą okazję bytomianie mieli w 16. minucie, ale w porą i z refleksem zareagował bramkarz Rekordu. Czwartoligowcy z upływającym czasem przeszli do kontrnatarcia. Strzałom Andrzeja Maślorza, Marcina Chrobaszyka i Andrzeja Jarczyka niewiele brakło do celu. Na lewej flance podopiecznych Eugeniusza Wyląga absorbował Grzegorz Bogdan. W najmniej oczekiwanym momencie bielszczanie nadziali się na kontrę. Strata futbolówki poskutkowała utratą gola. Oszołomieni tym ciosem piłkarze Rekordu w niespełna 60 sekund mogli odnotować kolejną stratę, ale napastnik Polonii nie trafił z bliska w światło bramki. Po przerwie i całkowitej wymianie składu gra ekipy trenera Wojciecha Boreckiego uległa poprawie. Piłka szybciej krążyła między "rekordzistami", a golkiper Polonii parokrotnie zmuszony został do interwencji. W 54. minucie płaskim uderzeniem z dystansu sygnał do ataku dał Daniel Kasprzycki. Niedługo później z ponad dwudziestu metrów huknął w poprzeczkę Piotr Ceglarz. Wyrównanie padło po stałym fragmencie gry. Przy rzucie rożnym dla Rekordu rywale zachowali się dość "oryginalnie" ustawiając się w polu karnym całym zespołem. Bytomianie zdołali wyekspediować piłkę poza pole karne, ale nie było już nikogo kto byłby w stanie zapobiec precyzyjnemu uderzeniu Szymona Kasińskiego. Kolejnych prób rozerwania defensywnego bloku Polonii dokonywali Daniel Lech i Dominik Zieliński jednak wynik potyczki nie zmienił się. W najbliższą sobotę bielski team podzielony zostanie na tzw. dwa składy. Jeden z nich zmierzy się z Drzewiarzem w Jasienicy, a drugi w Dankowicach z Podbeskidziem. Skład pierwszoligowca zostanie oparty na graczach, którzy nie zmieszczą się w kadrze na rozgrywany w tym samym terminie sparing z Ruchem Chorzów oraz testowanych piłkarzach.

Tadeusz Paluch

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto