Drzewiarz Jasienica - Rekord Bielsko-Biała 0:1
Drugim sparingpartnerem Rekordu w ramach letnich przygotowań była szósta ekipa ligi okręgowej z ubiegłego sezonu.
11-07-2009 12:37
Drzewiarz Jasienica - Rekord Bielsko-Biała 0:1 (0:1)
0:1 Waliczek (22 min.)
Rekord: Karosek (R.Zieliński) - Jodłowiec (Mojżesz), Kania (Ogrocki), Mikołajec, Mojżesz (Dawid Lech) - Chrobaszczyk, Olszowski (Ceglarz), Palarczyk, Waliczek, testowany zawodnik (D.Zieliński), Łaciak
Bielszczanie wystąpili w składzie, który śmiało można przyrównać do drużyn występujących na co dzień w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Wyjąwszy Krzysztofa Kanię każdy z zawodników Rekordu mógłby, spoglądając na datę urodzenia, występować we wspominanej klasie rozgrywkowej. Na otwarcie o gola mógł się pokusić Sebastian Łaciak, który chybił głową z niewielkiej odległości. Równie bliski trafienia do siatki był Paweł Suski w 9 minucie spotkania. Szukający nowej przynależności klubowej dotychczasowy napastnik Rekordu o centymetry przeniósł piłkę "szczupakiem" nad poprzeczką. W podobnej sytuacji popularny "Suseł" znalazł się w 39. minucie, ale i tym razem futbolówka minęła cel. Tymczasem bielszczanie na różne sposoby starali się przedrzeć przez szyki obronne Drzewiarza. Uderzeniami z dystansu próbował zaskoczyć Szymona Korzusa Dawid Mikołajec, a z bliska Adrian Olszowski. Po indywidualnej akcji drugiego z wymienionych skutecznycm strzałem popisał się, uderzając zza "szesnastki", Mateusz Waliczek. W gorącej końcówce pierwszej części prowadzenie mógł podwyższyć testowany przez Rekord zawodnik będąc sam na sam z bramkarzem, ale też i gospodarze mieli wyborną szansę na wyrównanie. Przytomne zachowanie D. Mikołajca w 44. minucie zapobiegło utracie gola. Podobnych szans mieli jasieniczanie w drugiej części jeszcze więcej, jednaj skuteczność nie była ich atutem. Dobrze spisywała się bielska defensywa ze strzegącym bramki - Rafałem Zielińskim, na czele. Mimo sporego chaosu w grze przyjezdni stworzyli kilka klarownych, podbramkowych sytuacji. W 74. minucie S. Łaciak sam wypracował okazję do zdobycia gola. Możliwość rozegrania tej akcji w kilku wariantach najwyraźniej przeszkodziła napastnikowi Rekordu w wybraniu optymalnej opcji.
Reprezentant bielskiej ligi okręgowej pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza pod względem umiejętności konstruowania akcji w ofensywie. Znacznie gorzej jednak prezentował się przy tzw. wykończeniu akcji. Odwrotnie przyjezdni, starali się długo utrzymywać przy piłce, ale nie mieli zbyt wielu okazji do zdobycia gola. Jedną z nielicznych - wykorzystali!
TP
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto