Rekord Bielsko-Biała - AKS Mikołów 2:0

Pierwszym rywalem bielszczan w grze o mistrzostwo IV ligi śląskiej, gr. 2 jest beniaminek tej klasy rozgrywkowej.

9-08-2009 12:03

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania namówiliśmy prezesów obu klubów, aby zachcieli wytypować wynik potyczki. - Dla nas to wielka niewiadoma zważywszy, że trafiliśmy do tej ligi po czterech latach występów w "okręgówce". Stawiam na remis - określa Krzysztof Brysz, prezes AKS-u. - Nie postawię na podział punktów, a na skromną wygraną Rekordu - ripostuje Janusz Szymura. Wydarzenia boiskowe pokazały, że racja była po stronie sternika bielskiego klubu. Pierwszym sygnałem do natarcia gospodarzy był niecelny strzał Mateusza Waliczka z dystansu po uprzednim kornerze. Wówczas jeszcze nikt nie przypuszczał, że skrajny pomocnik Rekordu okaże się bohaterem spotkania.

Podopieczni Wojciecha Boreckiego z niezłym skutkiem starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce i agresywnie atakować rywala. brakowało jednak tzw. ostatniego podania. Szereg akcji oskrzydlających i nieźle egzekwowane stałe fragmenty gry przyniosły miejscowym kilka bramkowych okazji. Tylko między 24-ą, a 25-ą minutą gry na listę strzelców mogli się wpisać: Dawid Stajerski, Bartosz Woźniak i Paweł Budniak. Tuż przed końcem pierwszej części kolejny ostrzał bramki Piotra Kowalczyka zaprezentowali B. Woźniak i P. Budniak. Brak wymiernych efektów bramkowych nie podłamał "rekordzistów". W pewnym stopniu na wynik wpłynął fakt, że goście zaczęli zdradzać oznaki zmęczenia. "Trzęsienie ziemi" nastąpiło po krótkim czasie po wznowieniu gry. Dwa znakomite trafienia głową M. Waliczka dały bielszczanom trzy punkty. W pierwszym przypadku wygrał powietrzną walkę z obrońcami AKS-u na przedpolu bramki, po wrzutce P. Budniaka. Chwilę później efektownym szczupakiem popularny "Wali" sfinalizował akcję Daniela Lecha. dopiero dwa utracone gole zmobilizowały mikołowian do śmielszych działań. W 61. minucie formę Rafała Jacaka przetestował Wojciech Małysa. Kilkanaście minut później w słupek przymierzył Robert Prus, a przy poprawce W. Małysa chybił do pustej bramki. Miejscowi odpowiedzieli bardzo groźnymi uderzeniami z rzutów wolnych autorstwa Marcina Woźnego i Jakuba Pilcha.

Rekord Bielsko-Biała - AKS Mikołów 2:0 (0:0)


1:0 Waliczek (54 min.)

2:0 Waliczek (57 min.)

Rekord: Jacak - Kasprzycki, Rumiński, Woźny, Bogdan, Lech, Stajerski (89. Kania), Ceglarz (46. Jaroś), Waliczek (81. Włoch), Budniak (60. Pilch), Woźniak


Tadeusz Paluch

powrót

shaquille1

Data dodania:14-08-2009 20:48

Moje gratulacje z wyniku, bo niestety z gry było troszkę gorzej!!! Zastanawie mnie gdzie Wali spędził wakacje- chyba w szkółce Barcelony bo bramki przepiękne, Gratulacje!!!

shaquille1

Data dodania:14-08-2009 20:43

stach

Data dodania:9-08-2009 17:14

Brawo Rekord oby tak dalej.

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto