Trochę o historii, trochę o przyszłości

* W bieżącym roku zespoły Rekordu i Hurtapu mierzyły się już trzykrotnie na różnych płaszczyznach rywalizacji. 11 sierpnia br., na inaugurację międzynarodowego turnieju „Beskidy Futsal Cup”, bielski beniaminek ekstraklasy sensacyjnie pokonał mistrza Polski 5:2, po golach Tomasza Dury i Andrzeja Szymańskiego (po dwa) i Łukasza Mentla. W Młodzieżowych Mistrzostw Polski juniorów (U-18) oba zespoły spotkały się w półfinale. W regulaminowym czasie mecz zakończył się remisem 0:0, a w konkursie rzutów skuteczniejsi okazali się bielszczanie wygrywając 7:6. Natomiast 5 grudnia, w Pniewach, doszło do kolejnej bielsko-łęczyckiej konfrontacji w ramach Młodzieżowych MP (U-20). I tym razem górą byli „rekordziści”, którzy wygrali potyczkę 3:1, po trafieniach Jacka Włocha, Sebastiana Łaciaka i Pawła Budniaka.

Przedmeczowe zapowiedzi

* Piotr Pawełek (zawodnik Rekordu): - Powalczymy o wygraną! Forma wzrasta i jesteśmy coraz pewniejsi siebie. Hurtap wcale nie jest rywalem nie do pokonania. W ostatnich meczach na własnym boisku uległ Akademii FC Pniewy i FC Nova Katowice, nie widzę więc powodu, dla którego nie mielibyśmy zagrać o pełną pulę. Grając mądrze pod względem taktycznym oraz odpowiedzialnie, możemy sprawić, że mecz potoczy się po naszej myśli. No i jeszcze jedno – potrzebny będzie łut szczęścia.

* Andrzej Antos (b. szkoleniowiec Hurtapu): - Zacznę od tego, że ze względu na liczne mecze ligowe i reprezentacyjne mam duży sentyment do Bielska-Białej, Rekordu i jego prezesa – Janusza Szymury. Na pewno przed Hurtapem jest ciężki mecz. Dotąd beniaminek zwykle walczył o utrzymanie w lidze, a tymczasem po bardzo dobrych transferach bielszczanie liczą się w grze o medale. Wspomniane wzmocnienia składu procentują dobrymi wynikami. Hurtap z kolei znalazł się w dołku psychicznym. Po bardzo dobrym początku nastąpił gorszy okres. A ja? Zrezygnowałem z prowadzenia zespołu ze względu na obowiązki zawodowe i rodzinne.