Rekord daje szansę młodym
Poniżej znajdziecie tekst artykułu o "castingu" do młodzieżowych ekip futsalowego Rekordu, który ukazał się na portalu super-nowa.pl.
28-07-2009 20:06
Któż z nas, fanów sportu, będąc małym dzieckiem nie marzył o wielkiej sportowej karierze? Najtrudniejsze są podobno początki, dlatego też futsalowi trenerzy BTS-u Rekord postanowili ułatwić start chłopcom, którzy nadal marzą o piłkarskiej karierze. W tym celu zorganizowano... casting.
– Postanowiliśmy zorganizować taki przegląd młodych talentów. Każdy, kto tylko chciał, mógł spróbować swojej szansy i zobaczyć, jak to jest grać w futsal, gdyż większość tych chłopców na co dzień ma jedynie styczność z piłką na dużym boisku – tłumaczy trener seniorskiej drużyny Rekordu, Marcin Biskup.
Na zaproszenie klubu odpowiedziało kilkunastu chłopców z Bielska-Białej i okolic. Wszystkich podzielono na dwa zespoły: zielonych, gdzie zagrali piłkarze z młodzieżowych szkółek Rekordu, oraz białych, w której wystąpili zawodnicy z okolic naszego miasta.
– Zielonych już trochę znamy, bo trenują w naszym klubie. Białych znamy mało, albo wcale, dlatego jest się komu przyglądać – mówił Witold Zając, bramkarz i trener młodzieżowych drużyn Rekordu.
Mecz między „zielonymi” i „białymi” trwał dwa razy po 30 minut. Grających oceniał nie tylko pierwszy trener Marcin Biskup, ale również trener bramkarzy Krzysztof Burnecki, trenerzy młodych zespołów Rekordu Witold Zając i Piotr Szymura, oraz nowy nabytek bielskiego klubu, Paweł Machura. Sposoby oceniania były różne.
– Pisz sobie wnioski na kartce – instruował Zająca Szymura. – Ja mam wnioski w głowie – śmiał się Zając, który w klubie trenuje między innymi zespół dziewcząt.
Chwała zwyciężonym
W meczu obu drużyn zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiali „zieloni”, czyli zespół złożony z młodzieżowców Rekordu.
– Byli od nas lepsi, ale nie można zapominać o tym, że my graliśmy ze sobą pierwszy raz w życiu. Niektórych chłopców z mojej drużyny widziałem dziś po raz pierwszy – mówi zawodnik „białych”, Sławomir Wójciga i dodaje, że zgranie w piłce nożnej, a szczególnie w futsalu jest bardzo istotne.
– Dzisiejszy casting to tylko taki wstęp. Wiadomo przecież, że nie da się odpowiednio ocenić danego zawodnika zaledwie po godzinie gry – mówi Zając. – Jesteśmy zadowoleni z tego, jak to wszystko wypadło. Niektórym z tych chłopców być może zaproponujemy grę w naszych młodzieżowych drużynach, gdzie będą mieli szansę szlifowania swoich umiejętności – tłumaczy trener Marcin Biskup.
– Takie testy to bardzo fajna sprawa, bo można porównać swoje umiejętności na tle innych zawodników. Każdy z nas mógł się dziś przekonać, ile mu jeszcze brakuje do chłopców, którzy regularnie trenują w klubie – mówi Wójciga.
Wynik meczu 11:1 dla „zielonych” nie oddawał w pełni tego, co działo się na boisku.
– Wynik był sprawą drugorzędną, a zawodnicy obu ekip pokazali się z naprawdę dobrej strony. Z tych chłopców w przyszłości mogą wyrosnąć naprawdę nieźli piłkarze – ocenił casting Marcin Biskup.
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto