O przełamanie
Choć oba zespoły dzieli dość duży dystans w tabeli, to jednak gracze czwartoligowców z Żor i Bielska-Białej w pewnym stopniu znajdują się pod wspólnym mianownikiem.
7-05-2010 14:39
Oba zespoły prezentują w rundzie rewanżowej niezły futbol, co niestety nijak nie przekłada się na satysfakcjonujące wyniki. Spośród przegranych spotkań piłkarzom Rekordu tak po prawdzie „nie wyszedł” jeden mecz – konfrontacja z Gwarkiem Ornontowice. Przyczyn każdej z innych porażek można doszukiwać się w błędach indywidualnych i kiepskiej dyspozycji strzeleckiej pod bramką rywali. Jakimś wytłumaczeniem minimalnej zdobyczy punktowej jest także trudna sytuacja personalna „rekordzistów”, spowodowana kontuzjami kilku zawodników. To oczywiście nie tłumaczy pozostałych, bo przecież z dnia na dzień nie zapomnieli gry w futbol! Dość podobny problem ma beniaminek z Żor. Owszem, zdołał punktować w meczach z Unią Racibórz i Polonią Marklowice i nieznacznie – 0:1 – ulec Polonii Łaziska Górne. Ale jak czytamy w relacji z meczu poprzedniej kolejki na oficjalnej stronie internetowej klubu-gospodarza sobotniej konfrontacji z Rekordem, zespół trenera Janusza Sobali długo był równorzędnym konkurentem dla Górnika Pszów. A jednak poległ aż 1:5! Nietrudno więc przewidzieć, że ktoś będzie szukał usilnie przełamania w jutrzejszym starciu. Tabela i potencjał umiejętności wskazują za bielską ekipę. W końcu jesienne zwycięstwo 4:0 i różnica pozycji w ligowym rankingu nie wzięły się „z powietrza”. Trzeba to tylko udowodnić na murawie boiska przy ul. Lipowej.
TP
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto