O jesieni na cztery głosy

Futboliści Rekordu dzisiejszym treningiem zakończyli rundę jesienną sezonu 2009/2010. Jej przebieg podsumowują czterej czołowi gracze Rekordu.

26-11-2009 17:22

Grzegorz Bogdan: - Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po niemrawym początku wskoczyliśmy, rzec można, na właściwe tory. Sam rundę w swoim wykonaniu oceniam bardzo przeciętnie. Liczę, że po dobrze przepracowanym okresie zimowym będę bardziej przydatny dla zespołu – jakieś asysty, jakieś bramki?

Rafał Jacak: - Duży niefart na początku, brakowało szczęścia. Nie potrafiliśmy ładnej dla oka gry udokumentować zwycięstwami. Dopiero w ostatnich sześciu kolejkach szczęście do nas wróciło i schodziliśmy z boiska zwycięscy. Rywalizacja o miejsce w bramce trwała przez  całą rundę, ale najważniejsze, że odbywała się w zdrowej atmosferze. Trener zdecydował się, aby częściej stawiać na mnie, ale nawet kiedy w bramce stawał Maciek Wnętrzak, nie miało to wpływu na jakość gry zespołu, bronił bez zarzutu.

Daniel Kasprzycki: - Początek rundy pokazał, że chyba nie do końca pojęliśmy założenia taktyczne wytyczone przez trenera Wojciecha Boreckiego. Z meczu na mecz było w tym aspekcie coraz lepiej. Sześć ostatnich spotkań pokazało, że jesteśmy naprawdę dobrą drużyną. Wierzę, że będziemy się liczyć w walce o miejsce w ścisłej czołówce ligi.

Patryk Rumiński: - Trudno być zadowolonym z przebiegu pierwszego etapu rundy jesiennej, mierzyliśmy w wyższe cele. Jednakże sześć zwycięstw na finiszu napawa optymizmem przed następną częścią sezonu. Mamy długi okres przygotowań zimowych i czas na dalsze zgranie zespołu. Sądzę, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Nie „napalamy się”, ale jeszcze namieszamy w lidze!

TP

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto