Najlepsi juniorzy odwiedzili Bielsko

Rzadko się zdarza, by do sukcesu organizacyjnego dołączył także sukces sportowy. To, co unikalne, nie jest jednak niemożliwe, a I Grand Prix juniorów w futsalu zakończyło się podwójnym sukcesem Rekordu Bielsko-Biała.  

I Grand Prix juniorów u-18 w futsalu to pomysł Komisji Futsalu Młodzieżowego, którego przewodniczącym jest prezes bielskiego Rekordu – Janusz Szymura. Nic więc dziwnego, że pierwsza edycja turnieju odbyła się w Bielsku-Białej.
– Jest to bardzo ciekawa impreza. Każde takie zawody, które stawiają na dzieci i młodzież są niezwykle cenne. Za kilka czy kilkanaście lat ci młodzi ludzie będą decydowali o obliczu polskiego futsalu, dlatego takie turnieje są bardzo potrzebne – mówi Jakub Drwal – trener zdobywcy trzeciego miejsca – Akademii Futsal Tarnów i dodaje, że impreza w Bielsku-Białej została przygotowana perfekcyjnie. – Duże brawa dla Rekordu i prezesa Janusza Szymury, dzięki któremu powstał ten turniej – chwalił organizatorów trener tarnowian. 

Poziom coraz wyższy
 
Na pierwsze w historii Grand Prix juniorów zaproszono sześć ekip: po dwie z Regionalnych Lig Juniorów oraz mistrz i wicemistrz Polski z ubiegłorocznych zmagań o krajowy prymat.
– W Bielsku-Białej spotkały się najlepsze polskie ekipy w tej kategorii wiekowej. Poziom tych zespołów stale wzrasta i w porównaniu z grudniowymi mistrzostwami Polski jest już zdecydowanie wyższy – mówi trener kadry Polski juniorów Krzysztof Kuchciak, który obserwował bielski turniej.
Poziom mimo iż wysoki, mógłby być jeszcze wyższy, gdyż w Polsce wciąż brakuje klubów, w których stawia się tylko na futsal. Bardzo często młodzi zawodnicy grają głównie na dużym boisku i nie potrafią się zdecydować czy chcą kontynuować karierę w hali czy na otwartym terenie.
– Tymczasem specjalistyczny trening futsalowy jest konieczny do tego, by futsal w Polsce się rozwijał. Im wcześniej zawodnik postawi na futsal tym dla niego lepiej – tłumaczy trener młodych „rekordzistów” – Paweł Machura.
 
Bielszczanie na szczycie
 
Dwudniowe zmagania juniorów w Bielsku zakończyły się wspaniałym sukcesem gospodarzy, którzy w finale pokonali juniorów Gwiazdy Ruda Śląska 2:0. Obie bramki zdobył wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju – Michał Marek.
– Indywidualne wyróżnienia bardzo cieszą, ale najważniejsza jest drużyna. Gdyby nie moi koledzy, ja bym tych bramek nie zdobył. Super, że wygraliśmy te zawody, bo trzeba przyznać, że nie mieliśmy wiele czasu na przygotowania – uśmiecha się Michał Marek (na zdjęciu).
Należy również dodać, że najlepszym bramkarzem turnieju wybrany został Rekordzista – Paweł Kurowski.
– Brawa za zaangażowanie i walkę do samego końca. Podziękowania należą się także trenerowi Jarosławowi Krzystolikowi, który trenuje tych chłopców na dużym boisku. To tam zdobywają swoje piłkarskie umiejętności – mówi Paweł Machura. W meczu o trzecie miejsce Akademia Futsal Tarnów pokonała MKF 99 Grajów.
– To dla nas ogromny sukces. Jeszcze niedawno płaciliśmy frycowe, a dziś nie tylko jesteśmy w czwórce, ale nawet stajemy na podium – cieszył się trener tarnowian Jakub Drwal.
 
Ważny sprawdzian reprezentacji
 
Powody do zadowolenia miał także trener Krzysztof Kuchciak, gdyż okazji do przyjrzenia się potencjalnym kadrowiczom nie ma zbyt wiele.
– Zapisałem kilka nazwisk zawodników, których być może powołam na krótkie zgrupowanie, a następnie na dwumecz z rówieśnikami z Czech. Kadra, której jestem opiekunem dopiero powstaje, więc można powiedzieć, że kwietniowe potyczki z Czechami są głównym sprawdzianem tej reprezentacji – mówi Kuchciak. Dzięki turniejom takim, jak Grand Prix młodzi piłkarze zdobywają niezwykle cenne doświadczenie, które na pewno przyda się w przyszłości. – Za kilka lat nie będziemy musieli gorączkowo szukać zawodników do reprezentacji Polski, bo dzięki takim imprezom jak Grand Prix juniorów będziemy mieli kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu futsalowców, którzy będą stanowić o sile polskiego futsalu – mówi Kuchciak.
Autor: Maurycy Marek

Foto: super-nowa.pl