Piękne derby dla rezerw Mitechu
Portal super-nowa.pl szeroko relacjonuje derbowe spotkanie II ligi kobiet. Poniżej znajdziecie tekst autorstwa Maurycego Marka.
28-04-2010 9:47
Rzadko się zdarza, by w II lidze rywalizowały ze sobą drużyny z Bielska-Białej i Żywca. Od tego roku takie potyczki są możliwe, dzięki przystąpieniu do rozgrywek kobiecej drużyny bielskiego Rekordu, która w weekend podejmowała drugi zespół żywieckiego Mitechu.
Spotkanie obu ekip śmiało można nazwać pięknymi derbami i to nie tylko z tego powodu, że po boisku biegały zawodniczki płci pięknej, ale również dlatego, że nie brakowało emocji i ładnych akcji zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Kibice nie mogli również narzekać na brak bramek, gdyż w sumie padło ich aż sześć! O dwa trafienia lepsze okazały się piłkarki z Żywca, które dzięki wygranej powróciły na fotel lidera II ligi śląskiej.
Ciągłe postępy bielszczanek
Zdecydowanymi faworytkami niedzielnego meczu były przyjezdne, które nie tylko wyżej znajdowały się w tabeli, ale i są bardziej doświadczonymi zawodniczkami.
– Piłkarki z Żywca dłużej grają w piłkę nożną, a my dopiero od tego sezonu występujemy w lidze. Przez ten czas jednak wiele się nauczyliśmy i dlatego z meczu na mecz robimy coraz większe postępy – mówi trener „rekordzistek” Witold Zając.
Dość powiedzieć, że we wrześniu 2009 roku bielszczanki dostały w Żywcu srogie lanie i przegrały z rezerwami Mitechu 0:6.
– Tak naprawdę mogliśmy tam przegrać dużo wyżej. To był nasz trzeci mecz w lidze i myślę, że dziewczyny przegrały to spotkanie już w szatni. Dziś moje zawodniczki zagrały dużo lepiej i dzięki temu wynik wygląda zdecydowanie lepiej, a gdybyśmy wykorzystali wszystkie swoje okazje byłaby nawet szansa na remis – twierdzi Witold Zając.
Było na co popatrzeć
Mecz Rekordu z Mitechem II zadowolił chyba wszystkich fanów kobiecej piłki, którzy przyszli kibicować swoim drużynom. Nie brakowało bowiem ładnych podań, mocnych strzałów, pięknych goli i widowiskowych parad bramkarskich.
– Widać, że dziewczyny robią nie tylko postępy w sferze fizycznej i technicznej, ale także dojrzały do gry mentalnie. Wcześniej podawały tam, gdzie ktoś krzyknął żeby zagrały. Teraz więcej myślą na boisku – chwali swój zespół bielski trener.
Słowa uznania należą się również przyjezdnym, które zagrały bardzo dobre zawody. Mając tak dobrze grające młode zawodniczki przyszłość Mitechu jawi się w kolorowych barwach. Dla kilku z piłkarek grających jeszcze w drugim zespole za niedługo powinno znaleźć się miejsce w pierwszej drużynie żywieckiego klubu, która występuje przecież w ekstralidze kobiet.
Foto: super-nowa.pl
TP
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto