Derby na cztery głosy
Czwartoligowe derby zapowiadają szkoleniowcy obu zespołów oraz czołowi gracze Rekordu i Zapory.
2-10-2009 9:59
Wojciech Borecki (Rekord Bielsko-Biała): - Jestem dobrej myśli. Jakoś tak optymistycznie nastawiony jestem do tego spotkania. Drużyna cały czas dociera się. Mamy świadomość swoich braków i elementów, które musimy poprawić i nad nimi pracować. Pierwsza połowa meczu w Łaziskach Górnych pokazała, że potrafimy grać rozsądnie i dobrze. Niestety młodszym zawodnikom przytrafiają się jeszcze słabsze momenty. Ważne jest jednak, że jako całość, jako grupa ludzi tworzących zespół nieustannie idziemy do przodu, rozwijamy się. Zapora dotąd świetnie poczyna sobie w rozgrywkach i zapewne powalczy na naszym stadionie o całą pulę, ale my absolutnie broni nie złożymy. Chcemy zgarnąć komplet punktów.
Krzysztof Wądrzyk (Zapora Porąbka): - Zapowiadają się emocjonujące derby. Spotkania Zapory z Rekordem zawsze były zacięte i kończyły się częstokroć remisami lub jednobramkowymi wygranymi. Spodziewam się, że podobnie będzie w najbliższej konfrontacji. Jako goście chcemy zaprezentować się z dobrej strony i potwierdzić wysokie miejsce w tabeli. Cel, to punktowa zdobycz. Nie chcemy wyjechać z Bielska-Białej z pustymi rękoma. Wiadomo, że jest to już mecz dziewiątej kolejki i pewne urazy dają o sobie znać. Ale to dotyczy każdej z drużyn w lidze. My cieszymy się z zajmowanej pozycji. Niemniej staramy się twardo stąpać po ziemi i nie popadać w „samozachwyt”.
Grzegorz Bogdan (Rekord Bielsko-Biała): - Po przegranej z Polonią czujemy niedosyt. Nie ma jednak mowy o zwieszaniu głów. Ten niedosyt jest o tyle duży, że widzimy potencjał w naszej drużynie, którego na razie nie potrafimy wykorzystać. A przed meczem z Zaporą liczy się przede wszystkim koncentracja. Najważniejszy jest najbliższy mecz i tylko tym zaprzątamy sobie głowy. W tej lidze każdy może wygrać z każdym i, jak niestety od czasu do czasu pokazuje to nasz zespół, każdy z każdym może przegrać. Gramy na swoim boisku i chcemy wykorzystać ten atut. Z kolei Zapora ma nad nami punktową przewagę. Różnicę miejsc w tabeli postaramy się jednak zniwelować na murawie.
Krzysztof Kokoszka (Zapora Porąbka): - Jak każdy mecz również ten chcemy wygrać. Mając o dziesięć punktów więcej od Rekordu na pewno mamy spokojniejsze głowy od bielszczan. To dla nas spory komfort w przeciwieństwie do rywala, który znalazł się w dolnych rejonach tabeli, gdzie zrobiło się dość „gęsto”. Nastawienie jest klarowne – my nie musimy, Rekord – tak! Sądzę, że spokój psychiczny, o którym wspomniałem pozwoli nam na skuteczną walkę o trzy punkty. Nie interesuj nas remis i podział punktów. Wierzę, że wygramy albo będziemy mieć pecha i polegniemy.
TP
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto