Miejsce do pracy i budowania formy
Dobiega końca zgrupowanie chorzowskiego Ruchu na obiektach Rekordu. Z tej okazji ucięliśmy krótką pogawędkę ze szkoleniowcem „niebieskich” – Waldemarem Fornalikiem.
26-01-2010 12:34
Zgrupowanie rozpoczęło się z jednodniowym falstartem.
Waldemar Fornalik: - Nie chciałbym już za wiele na ten temat mówić. Jeden dzień opóźnienia jest faktem. Może konieczne było takie wewnętrzne oczyszczenie, otwarte powiedzenie o napiętych relacjach? Chłopcy wyrzucili to z siebie i jednocześnie dali sygnał, że pewne sprawy należy rozwiązywać na bieżąco, aby właśnie do takich sytuacji nie dochodziło. Patrząc jednak na ich zaangażowanie w treningową pracę nie mam najmniejszych uwag.
Co stanowiło główną treść treningów w trakcie bielskiego obozu?
WF.: - Nie powiem nic odkrywczego. Pracowaliśmy nad kondycją, siłą, wytrzymałością i sprawnością ogólną. Temu ostatniemu aspektowi poświęcony były zajęcia dopołudniowe w hali. Popołudniu, już na boisku, treningi miały charakter typowo piłkarski. Pracowaliśmy nad stylem gry, zgraniem formacji po kilkutygodniowej przerwie w zajęciach. Nad taktyką trzeba przecież pracować non-stop.
W sobotę rozegraliście spotkanie kontrolne z imiennikiem z Radzionkowa, jak podopieczni wypadli w Pańskiej ocenie?
WF.: - Byłem zadowolony zwłaszcza ze sposobu poruszania się. Mając na uwadze pracę jaką każdy wykonał przez kilka wcześniejszych dni, a były to zajęcia nielekkie, to był dla mnie najistotniejszy cel tego sparingu. Został on spełniony i każdy dobrze wybiegał 45 minut spotkania. Tego od chłopaków oczekiwałem.
Co czeka „niebieskich” w dalszym etapie przygotowań do rundy wiosennej?
WF: - Już jutro wracamy do Chorzowa i zajęć na własnych obiektach. W tzw. międzyczasie zagramy dwa sparingi: z Widzewem i z Podbeskidziem. 8 lutego wylatujemy na obóz do Turcji, gdzie przeprowadzimy ostatni szlif formy. W planie mamy rozegranie czterech gier kontrolnych. Wprawdzie nazwy przeciwników są mi znane, ale z doświadczenia wiem, że czasem dochodzi do ich zmiany.
Zatem na koniec może banalne pytanie: jakie wrażenia z pobytu w Cygańskim Lesie?
WF.: - Jestem bardzo zadowolony z pobytu w ośrodku Rekordu. Miałem już kiedyś okazję być tutaj przed jednym ze spotkań ligowych. Zastaliśmy świetną halę, dobrej jakości boisko ze sztuczną trawą i warunki do przeprowadzenia odnowy biologicznej. Nic tylko trenować i budować formę! Z czystym sumieniem mogę ten ośrodek polecić innym, nie wyłączając klubów z ekstraklasy.
Dziękuję za rozmowę.
WF.: - Dziękuję.
Tadeusz Paluch
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto