Oby tylko zdrowie dopisało

- Rekord zaskakuje dobrymi wynikami, a przede wszystkim pozycją, którą obecnie zajmuje w lidze – nie skrywa szkoleniowiec posiadacza Pucharu Polski. - Mimo wszystko faworytem tego meczu jesteśmy my i mam nadzieję, że ten mecz nie pozostawi cienia wątpliwości kto jest drużyną lepszą. Nie oznacza to jednak, że będzie to łatwy mecz. Dziś w lidze polskiej gra się coraz trudniej, sportowy poziom wszystkich zespołów jest coraz wyższy, nie ma już łatwych spotkań. Z każdym trzeba grać na 100%, być w pełni skoncentrowanym i dać z siebie wszystko inaczej mecz kończy się jak ten tydzień temu w Krakowie – kończy B. Bochiński. Tyle z lektury klubowej strony internetowej. Przypomnijmy jeszcze tylko, że przed tygodniem pniewianie – jedni z głównych faworytów rozgrywek ekstraklasy – ulegli Kupczykowi 5:6. Tymczasem bielszczanie borykają się z problemami natury zdrowotnej. Kontuzja już dawno i na długo wyeliminowała z treningów Piotra Bubca. Dopiero od kilkunastu dni „na pełny gaz” gra i trenuje Paweł Budniak. Swoje „przejścia” mają za sobą – Andrzej Szymański i Piotr Pawełek. Uraz stawu kolanowego wykluczył z gry w spotkaniu z Jachymem Tychy Damiana Wojtasa, a na kłopoty z pachwiną narzeka Paweł Machura. Ta wyliczanka wystarczająco uzasadnia tytułowe życzenie. Przed meczem z Akademią FC kwestie zdrowotne stanowią jedną stronę medalu. Druga, to odpowiedź na pytanie: jakie oblicze zaprezentuje w Wielkopolsce Rekord. Jeśli takie jak w pierwszej części niedzielnej potyczki z tyszanami, to trudno zakładać, aby szalona pogoń i odrabianie kilkubramkowej straty miało w Pniewach szanse powodzenia. Jeśli zaś bielszczanie zagrają z równą skutecznością i determinacją co w drugich 20-stu minutach meczu z Jachymem, to absolutnie żadnego wyniku nie można wykluczyć.

Relację online ze spotkania: Akademia FC - Rekord, śledzić można na portalu www.wielkopolskisport.pl.

Na naszej stronie za kilka dni relacja telewizyjna z tego meczu przygotowana przez comtv.pl.