Od tego się zaczęło

To był dobry występ bielszczan, którzy przełamali wówczas serię nieciekawych występów. Odmiennie z kolei przebiegło wiosenne spotkanie z ubiegłego roku, w którym bielszczanie niewiele mieli do powiedzenia i polegli na stadionie przy Srebrnej 0:3. To sprawia, że trudny do przewidzenia jest wynik środowej potyczki Rekordu z Unią. Dobrym prognostykiem dla gospodarzy jest postawa przez większą część meczu w Porąbce. Gra w ofensywie podopiecznych Mirosława Szymury mogła przypaść do gustu. Nieoczekiwanie, nieco gorzej bielszczanie spisywali się w poczynaniach obronnych, ale na szczęście dotyczyło tylko pierwszych dziesięciu minut meczu z Zaporą. O grę w pozostałej części meczu trudno kierować jakiekolwiek zarzuty. Mało tego, z tak dysponowanymi „rekordzistami” jak w minioną sobotę, niewiele ekip w tej klasie rozgrywkowej mogłoby podjąć równorzędną walkę.