I po zgrupowaniu

Dobiegła końca czterodniowa konsultacja futsalowej reprezentacji w Bielsku-Białej.

21-06-2010 13:55

Kadrowicze spotkali się w Ośrodku Sportowo-Szkoleniowym Rekord w piątkowy wieczór, a zgrupowanie zakończyło się we wczesne, poniedziałkowe popołudnie. – Poznać kilku nowych zawodników, z bezpośredniego zaplecza pierwszej reprezentacji – tak wyjaśnia cel kilkudniowego spotkania Vlastimil Bartošek, selekcjoner polskiej kadry. – Stąd obecność m.in. członków narodowego zespołu młodzieżowego – Filipa Mójty czy Marcina Kiełpińskiego – dodaje czeski szkoleniowiec. – Chcieliśmy się przyjrzeć chłopakom także pod kątem techniki, taktyki, mentalności – dopowiada Gerard Juszczak, II trener reprezentacji. – Mieliśmy okazję zobaczyć jak reagują w trakcie treningu, tudzież w organizowanych przez nas grach i zabawach. Mówiąc wprost – czy do siebie pasują – kwituje G. Juszczak. – Bardzo fajna atmosfera i ciekawe, choć ciężkie treningi. „Coś się działo” w ich trakcie  – tak ocenił przebieg zgrupowania „beniaminek” w kadrze Wojciech Łysoń, jeden z niespodziewanie aż pięciu „rekordzistów” przebywających w Cygańskim Lesie. Obok powołanych wcześniej: Pawła Budniaka, W. Łysonia, Pawła Machury i Piotra Szymury, tym piątym był Witold Zając. – Pomagał nam w prowadzeniu zajęć z bramkarzami kadry – tłumaczy obecność golkipera Rekordu G. Juszczak. Selekcjoner zapytany o ocenę postawy bielszczan odpowiedział: - Przede wszystkim dało się zauważyć, że zawsze trzymają się razem (śmiech). A tak poważnie, przynależność klubowa nie miała żadnego znaczenia przy powołaniach. Wracając do zawodników Rekordu, to nie ukrywam, że bardzo dobre wrażenie wywarł na mnie Paweł Machura – kończy V. Bartošek.

TP

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto