Praca, dobra frekwencja i postęp

Z optymizmem czeka na rozpoczęcie rundy wiosennej Piotr Kuś – szkoleniowiec „rekordowych” młodzików.

2-04-2010 16:00

- Średnia frekwencja na każdym z zimowych treningów, to była grupa około dwudziestu pięciu chłopców. To musi cieszyć! Wystąpiliśmy w kilku fajnych turniejach halowych jak na przykład w Tychach, gdzie z zawodnikami z rocznika 1996 wygraliśmy, czy z o rok starszymi chłopakami w Łękawicy, gdzie zajęliśmy drugą pozycję. Byliśmy na świetnie obsadzonych zawodach w Częstochowie. W turniejach organizowanych w naszej hali także plasowaliśmy się na podium. Najfajniejsze w tym wszystkim było to, że mogliśmy zmierzyć się z takimi zespołami jak m.in. GKS Bełchatów, Sandecja Nowy Sącz, Polonia Warszawa, Raków Częstochowa, Podbeskidzie, GKS Katowice, czy wreszcie Zagłębie Sosnowiec, któremu ulegliśmy w stosunku 5:6, ale i tak był to najlepszy sparing w naszym wydaniu. Reasumując – mieliśmy kontakt z dobrym futbolem! Mimo, iż w naszej kadrze są chłopcy z trzech roczników, i mam w tym zakresie nie do końca wyrobioną opinię, to muszę przyznać, że zwłaszcza młodsza część zespołu zrobiła duży krok do przodu. Trening ze starszymi kolegami okazuje się sporą korzyścią. Wzorem dla innych mogą być: Maciej Marek, Grzegorz Moczydłowski, Michał Hyży, Szymon Szymański, Michał Czernek i Mateusz Rosegnal. Cały zespół świetnie przepracował czas ferii, w którym zaliczyliśmy dziesięć jednostek treningowych. Jednym z efektów dobrej pracy są powołania do kadr Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a które otrzymali: Szymek Szymański, Michał Czernek, Damian Dudała i Mateusz Kubica. Po konfrontacjach z rywalami z tzw. wyższej półki, a z którymi nie było łatwo nawiązać równorzędną grę, mam takie podskórne przeświadczenie, że powiększyliśmy dystans dzielący nas od zespołów plasujących się niżej w tabeli naszej ligi. Czy skróciliśmy odległość do Podbeskidzia? W lidze raczej już tego zespołu nie dościgniemy, ale np. z niecierpliwością czekam na rewanż z Mieszko-Piastem Cieszyn, z którym przegraliśmy jesienią. Pierwsza pozycja w tabeli jest dla nas chyba nieosiągalna i nie ma w związku tym żadnej „napinki” na wynik, ale mocno liczę na dalszy postęp w umiejętnościach indywidualnych. Marzy mi się jeszcze coś takiego, jak świadomość pracy u chłopaków. Rozumiem to w taki sposób, że pracuję w trakcie treningu non-stop, a nie tylko wówczas kiedy spogląda na mnie trener.

TP

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto