Wisła Ustronianka – Rekord B-B 2:4

Wisła Ustronianka – Rekord Bielsko-Biała 2:4 (1:1)

 0:1 Woźniak (27 min.)

 1:1 Wuwer (34 min., z rzutu karnego)

 1:2 Woźniak (51 min.)

 1:3 Woźniak (60 min., z rzutu karnego)

 2:3 Wuwer (71 min., z rzutu karnego)

 2:4 Suchowski (78 min.)

Rekord: Wnętrzak – Mojżesz, Kania, testowany zawodnik, Bogdan, Lech, Papatanasiu, Jaroś, Maślorz, Woźniak, Koczur oraz Jacak, Profic, Gawłowski, Suchowski, Gala, testowany zawodnik,  Kasprzycki, Jędrzejko

Trener bielszczan - Mirosław Szymura - z lekką przesadą skomentował wynik spotkania: - Równie dobrze rezultat tego sparingu mógłby brzmieć 15:4. To efekt licznych, a niewykorzystanych okazji do zdobycia bramek zwłaszcza przez gości. Już na wstępie Kamil Jaroś i Daniel Lech powinni byli trafić do wiślańskiej bramki. Wynik otwarzył Bartosz Woźniak po dobrych zagraniach K. Jarosia i Krzysztofa Koczura. Rychło do wyrównania doprowadził strzałem z rzutu karnego Tomasz Wuwer. Jeszcze przed przerwą świetnych okazji do zdobycia gola nie wykorzystali - K. Koczur i Krystian Papatanasiu. Mimo upału tempo gry przyjezdnych w II połowie nie zelżało. Oczywiście było to w pewnym stopniu efektek kilku zmian personalnych, ale też trzeba zauważyć, że w samej grze jeszcze sporo jest do ideału. Brak tzw. czucia piłki oraz dokładności podań był łatwo dostrzegalny. Niemniej drugi gol "rekordzistów" był trafieniem z gatunku - palce lizać. Po bardzo ładnej akcji Tomasza Gali do siatki trafił "podcinką" b. Woźniak. Po zdobyciu trzeciego gola bielszczanie na długą chwilę stracili koncentrację i podopieczni Ireneusza Kościalniaka mieli kilka doskonałych szans na zredukowanie wyniku. Wykorzystali tylko jedną, i znów z rzutu karnego. Porządek rzeczy przywrócił po stałym fragmencie gry Przemysław Suchowski lokując piłkę w bramce silnym, płaskim uderzeniem.