Dzień Piłkarza na Rekordzie

Jeszcze raz o niedzielnym wydarzeniu za portalem super-nowa.pl. Zachęcamy do lektury.

30-06-2010 9:55

Beskidzkie Towarzystwo Sportowe Rekord wzorem lat ubiegłych po raz kolejny zorganizowało Dzień Piłkarza. Boiska w Cygańskim Lesie zapełniły się piłkarzami, a trybuny kibicami Rekordu, którzy świętowali jeden z najlepszych sezonów w historii klubu.

W tym roku oprócz tradycyjnego już podsumowania sezonu wszyscy zawodnicy, zawodniczki, trenerzy, działacze i kibice klubu z Cygańskiego Lasu świętowali 10 lat funkcjonowania Ośrodka Sportowo-Szkoleniowego Rekord. Każdy kto widział te tereny i obiekty na nich położone kilkanaście lat temu, teraz może przecierać oczy ze zdziwienia. Z brudnego, zaniedbanego i zdewastowanego ośrodka powstał w pełni profesjonalny i jeden z najlepszych w Polsce ośrodków sportowo-szkoleniowych, który już jest dumą Bielska-Białej. 
 – To nie tylko środki finansowe, które włożono w to przedsięwzięcie, ale to przede wszystkim ogromne zaangażowanie ludzi. Tutaj zastanawiamy się nad każdym wydanym groszem, aby był dobrze zainwestowany. Grono ludzi, które są zatrudnione w ośrodku to taka armia, która każdego dnia pracuje na to, by ten ośrodek na siebie zarabiał i by można było patrzeć w przyszłość z myślą o nowych inwestycjach – mówi prezes Rekordu Janusz Szymura.
 
Najlepsi w regionie
 
Dzień Piłkarza na Rekordzie to prawdziwe święto piłkarzy i kibiców. W oficjalnej części święta każdego Rekordzisty, rozdano wiele pamiątek klubowych i gadżetów, a każda drużyna Rekordu miała swoje pięć minut, by pokazać się kibicom, którzy tłumnie zawitali na stadion w Cygańskim Lesie.
– Myślę, że ludzi byłoby jeszcze więcej gdyby nie mecz Niemcy – Anglia, który w tym samym czasie rozgrywano na Mistrzostwach Świata – uśmiecha się Krzysztof Kania występujący na co dzień w IV lidze.
Oprócz pamiątek rozdano również statuetki dla najlepszych zawodników poszczególnych drużyn, a także medale i puchary za drużynowe osiągnięcia w tym sezonie. O ogromnej ilości takich nagród niech świadczy fakt, że wyróżnienia i medale rozdawano nieprzerwanie przez ponad godzinę!
 
Rzeczywiście w tym roku Rekord pod względem sportowym przeżywa chyba najlepszy sezon w historii. Udało się nie tylko zająć wysokie 4. miejsce w ekstraklasie futsalu, czy świetne 3. miejsce w II lidze kobiet. Wielkimi sukcesami możemy się pochwalić w rozgrywkach młodzieżowych. Praktycznie wszystkie nasze drużyny w tych rozgrywkach sięgnęły po mistrzostwo regionu – cieszy się prezes J. Szymura.
 
Początek wielkich sukcesów
 
Rozgrywki młodzieżowe w naszym regionie zakończyły się wielkim sukcesem Rekordu. W każdej kategorii wiekowej młodzi Rekordziści okazywali się lepsi od swoich rówieśników z Podbeskidzia.
Kiedyś rywalizowaliśmy z BKS-em, ale od kilku lat walczymy z Podbeskidziem. To co cieszy to prawdziwie sportowa rywalizacja pomiędzy naszymi klubami, bez zawiści, wzajemnej niechęci i innych negatywnych uczuć. Dodatkowo raz my Podbeskidziu, raz oni nam podnosimy poprzeczkę, na czym zyskuje piłka nożna w naszym mieście – uśmiecha się włodarz Rekordu i dodaje, że oczywiste jest, że nie każdy sezon będzie tak udany jak ten, który właśnie się zakończył, ale ważne jest, by zawsze się starać i jak najwięcej pracować. – Może to dziwnie zabrzmi, ale moim zdaniem w rozgrywkach młodzieżowych Rekord stać na walkę z najlepszymi drużynami na Śląsku. Przed nami jeszcze wiele sukcesów – uważa prezes Janusz Szymura.
 
Futsalowcy jednak lepsi
 
Po części oficjalnej przyszedł czas na część sportową, w której zgromadzeni na stadionie kibice mogli zobaczyć mecz drużyn złożonych z młodzieżowych zespołów Rekordu wspartych futbolistkami „zielonych”. Na drugiej części boiska swój mecz rozgrywali trenerzy Rekordu z rodzicami młodych Rekordzistów. Na deser pozostawiono prawdziwy hit: spotkanie między ekstraklasowymi futsalowcami i czwartoligowcami. Pierwszą połowę rozegrano na boisku trawiastym, drugą w hali. Minimalnie lepsi okazali się futsalowcy.
Uczestniczę w Dniu Piłkarza na Rekordzie już po raz trzeci. To świetna zabawa zarówno dla dzieci z naszego klubu jak i dla nas starszych już zawodników – mówił K. Kania, który w niedzielę strzelał bramki jak na zawołanie. – Teraz gram na pozycji obrońcy, ale jak przychodziłem do Rekordu byłem napastnikiem. Powrotu do ataku jednak nie przewiduję, bo w naszej drużynie od strzelania bramek jest Bartek Woźniak – uśmiechał się K. Kania.
Przez cały czas trwania Dnia Piłkarza na obiektach Rekordu panowała miła, rodzinna atmosfera, która zawsze towarzyszy kibicom podczas wszystkich rozgrywek, które toczą się w Cygańskim Lesie.

Autor: Maurycy Marek

Foto: super-nowa.pl

TP

powrót

Treść komentarza:

Login:

Hasło:

Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto