Zagrali o szacunek
Remis, który okazał się porażką łęczycan – tak trzeba określić wynik meczu ostatniej kolejki Ekstraklasy PLF. Oto pomeczowe refleksje Marcina Biskupa, szkoleniowca Rekordu.
4-05-2010 10:49
- Był to niesamowity mecz i z ogromną dramaturgią. W końcu wygrywając z nami Hurtap nadal liczyłby się w walce o mistrzostwo. Atmosfera, doping kibiców, to wszystko było bardzo fajne w kontekście jakości widowiska. Przed spotkaniem głównym naszym założeniem była gra o szacunek do siebie samych i to, aby inni także nas szanowali. Mieliśmy wprawdzie zapewnioną czwartą pozycję w tabeli, ale postawą w tym meczu chcieliśmy także uszanować swój dorobek z całego sezonu. Od pierwszej minuty do ostatniego gwizdka arbitrów chłopcy włożyli mnóstwo sił i serca, a wszystko było poparte naprawdę dobrą grą. Żal trochę straconych bramek, które padły po indywidualnych błędach, zwłaszcza że gospodarze mieli lepsze sytuacje, a nie wykorzystali ich. W końcówce kiedy miejscowi grali w przewadze kilka fantastycznych interwencji miał w naszej bramce Krystian Brzenk, ale z drugiej strony na pięć sekund przed końcem nie trafił do pustej bramki Radek Polašek. Mogło więc być 4:3 dla nas. Innym pozytywem tego meczu jest dobra gra Sebastiana Palarczyka i Darka Sieroty, którzy pojawili się na boisku w obliczu kontuzji i kartek zawodników z podstawowego składu. Dwa trafienia po znakomitych, zespołowych akcjach zaliczył Paweł Budniak. A jak było po spotkaniu? Trzeba podkreślić, że mimo remisu gospodarze zachowali się bardzo honorowo i po sportowemu, podziękowaliśmy sobie za grę. Kibice wprawdzie byli rozczarowani wynikiem, ale byli za to świadkami emocjonującego widowiska.
TP
Aby móc dodawać komentarze musisz posiadać konto:załóż konto